Pod koniec 2010 roku na rynku światowym pojawił się nowy gadżet dla narciarzy i snowboardzistów – gole z nawigacją GPS. Sprzęt od samego początku wzbudził spore zainteresowanie wśród miłośników sportów zimowych.
Dostępne są dwa warianty okularów ochronnych. Na pierwszy rzut oka wyglądają one tak samo, jednak różnica tkwi w szkłach. Za kwotę $499 dostaniemy gogle Transcend SPPX, posiadają one foto chromatyczne soczewki z polaryzacją dostępną w kolorach: jasnożółtym, ciemnoróżowym i bursztynowym. Za tańszy model musimy zapłacić $399, wówczas szkła posiadają tylko polaryzację. Różnica w cenie polega przede wszystkim w szkłach, ponieważ niczym więcej się one nie różnią. Podczas jazdy na stoku sportowiec informowany jest o prędkości, wysokości, przebytej trasie, temperaturze, czasie zjazdu itp. Informacje wyświetlane są w zasięgu wzroku, ale jednocześnie nie kolidują one z widocznością trasy w czasie zjazdu. Dzięki tylko trzem przyciskom narciarz bądź snowboardzista może sterować wszystkimi opcjami. Guziki dostosowane są tak by można było się nimi posługiwać także w rękawiczkach.
Z gogli można korzystać łącznie przez 7 godzin, po czym ładowanie odbywa się przez ładowarkę micro-USB. Akumulator służy do wielokrotnego użytku. Okulary są otwarte na działanie programistów i tworzenie aplikacji dzięki interfejs-owi oprogramowania i open source-owi.
Poważnym wyzwaniem dla twórców gogli było zachowanie wielkości i estetyki okularów z tak sporą zawartością technologii. Układ mikroprocesorowy, przetwarza dane zebrane przez czujniki: akcelerometr, żyroskop, czujniki temperatury i ciśnienia, które na przez cały czas śledzą użytkownika i jego pozycję w terenie. Ponad to znajduje się również układ GPS. Wyświetlanie danych odbywa się na ekranie micro-LCD wewnątrz gogli. Lecz nie zakłóca to jazdy, ponieważ trójwymiarowy obiektyw powiększa wirtualny obraz, przez co wydaje się, że jest on wyświetlany 1,5 – 2 metry przez użytkownikiem.