Spotykamy się na co dzień z różnymi chorobami psów. Jedne zaliczają się do tych bardziej poważniejszych, inne natomiast mniej. Zarówno pierwsze, jak i drugie, budzą w właścicielu pewien niepokój. Analizujemy wówczas objawy, szukamy przyczyn, zaczynamy stosować swoje leczenie, a jak już to nie pomaga, to udajemy się do weterynarza.

Jest natomiast pewna, bardzo groźna choroba, której w żaden sposób nie należy bagatelizować. Jeśli pojawią się już jej pierwsze symptomy, to należy niezwłocznie udać się do lekarza weterynarza. Chorobę, którą chcemy przybliżyć jest nosówka. Uważana potencjalnie za śmiertelną chorobę psów, wywoływaną przez wirus.

Przenoszenie wirusa

Wirus, przenoszony jest poprzez kontakt bezpośredni, drogą kropelkową, za pomocą wydzieliny z nosa, oczu czy śliny chorego zwierzęcia bądź pośredni. Człowiek również poprzez ubrania czy ręce, może być przyczyną rozprzestrzeniania się nosówki.

Dotyka ona zazwyczaj szczenięta między 3 a 12 miesiącem życia i dorosłe psy z osłabioną odpornością.

Nosówka u psa – objawy

Nosówka u psa i objawy z nią związane to przede wszystkim gorączka i złe samopoczucie, a w późniejszym stadium choroby to także: ropny wypływ z nosa i oczu, kaszel, wymioty, pogarszające się osłabienie, biegunka ze śluzem, ropą i krwią oraz pęcherze, drgawki, skurcze mięśni, niedowłady i agresja.

Najczęściej nosówka u psa, jej objawy, prowadzą do śmierci. Występują nieliczne przypadki, które kończą się dobrze.

Leczenie nosówki i sposób jej zapobiegania

Ciężko jest leczyć nosówkę, gdyż nie ma leku, który mógłby zwalczyć wirus. Kuracja polega na aplikowaniu antybiotyków, które blokują objawy i namnażanie bakterii. W początkowej fazie choroby może pomóc surowica odpornościowa, która jest niestety trudno dostępna.

Jedynym skutecznym działaniem przeciw nosówce u psa jest ciągłe uodparnianie naszego czworonoga poprzez regularne szczepienia.

Pamiętajmy, że nosówka u psa, jej objawy w żaden sposób nie mogą być bagatelizowane. Jest to niezwykle groźna choroba i jak najszybciej należy zapobiec jej rozprzestrzenianiu.

Zawsze lepiej zapobiegać, niż leczyć.